środa, 27 sierpnia 2014

19 - "Czerwona Piramida"

Tytuł: "Kroniki Rodu Kane: Czerwona Piramida"
Autor: Rick Riordan
Ilość stron: 540
"Od śmierci matki Carter i Sadie są sobie niemal obcy. Dziewczyna mieszka z dziadkami w Londynie, jej brat natomiast podróżuje po świecie z ojcem, wybitnym egiptologiem doktorem Juliusem Kane'em. Pewnej nocy doktor Kane zabiera Cartera i Sadie na "eksperyment naukowy" do Muzeum Brytyjskiego, w nadziei że uda mu się z powrotem połączyć rodzinę. Zamiast tego jednak uwalnia egipskiego boga Seta, który skazuje doktora na wygnanie, a jego dzieci zmusza do ucieczki. Wkrótce Sadie i Carter odkrywają, że budzą się wszyscy bogowie Egiptu, a najgorszy z nich - Set - chce zniszczyć rodzinę Kane. Aby go powstrzymać, dzieci muszą podjąć niebezpieczną podróż po całym świecie. Będzie to zadanie, które przybliży je do prawdy o rodzinie i ujawni jej powiązania z tajnym stowarzyszeniem istniejącym od czasów faraonów."

Oto kolejna książka Ricka Riordana, która opiera się na starożytnych wierzeniach. Tym razem mamy do czynienia z egipskimi bóstwami. Sadie i Carter muszą zburzyć swój dotychczasowy światopogląd i wskakują w wir niebezpiecznych przygód, którymi książka aż kipi.
Jest to moje drugie podejście do tej książki. Za pierwszym razem, czyli we wrześniu poprzedniego roku, skończyłam ją, ale nie wywarła na mnie tak dobrego wrażenia jak "Percy Jackson i bogowie olimpijscy" tego samego autora. Zaczęłam czytać nawet drugi tom, jednak poddałam się w połowie. Teraz powróciłam do tej książki z bardzo prostego powodu. Niedługo wychodzi ostatnia część "Olimpijskich herosów" i istnieje duże prawdopodobieństwo, że R.Riordan postanowi połączyć ze sobą światy z "Kronik rodu Kane" oraz wspomnianych wcześniej "Olimpijskich herosów". Już teraz powstały dwa opowiadania o tym jak Percy spotyka Cartera, a Annabeth Sadie. Gdyby tak się stało, to trudniej czytałoby mi się "Krew Olimpu" nie znając historii bohaterów, którzy mogą zostać do niej przyłączeni. Dlatego postanowiłam przypomnieć sobie tę część i sięgnąć po następne.
Wracając do książki, to nie oceniam jej wyżej jak poprzednim razem. Myślę, że moja opinia o niej nie uległa dużej zmianie przez ten rok. "Czerwona Piramida" jest książką przyjemną i pisaną w podobnym stylu, co "Percy Jackson". Nawiasem mówiąc jest tam też parę nawiązań do grackich bogów na które wcześniej nie zwróciłam uwagi. Duża dawka humoru miesza się z faktami historycznymi, a to wszystko jest wrzucone w wir ciągłej akcji. Jednak czegoś mi tutaj zabrakło. Cała historia była trochę naiwna i w pewnych momentach miałam ochotę ja zostawić. Dużym plusem było napisanie książki w formie wywiadu. Co kilka (chyba trzy) rozdziały Carter i Sadie zamieniali się mikrofonem i mogliśmy śledzić akcję z dwóch innych perspektyw, co może niektórym ułatwiło zżycie się z bohaterami, mi niestety nie.
Właśnie, bohaterowie! Mamy twardą dwunastolatkę, która zakochuję się w bożku śmierci, oraz trochę ciapowatego czternastolatka, który zakochuje się w jakiejś dziewczynie, która początkowo chce go zabić. Oczywiście są też poboczne postaci i jak to ja nie mogłam polubić głównych bohaterów, więc polubiłam pawiana. Na końcu książki poczułam lekką sympatię do rodzeństwa Kane, kto wie może w następnych częściach czymś podbiją moje serce. Jednak wydaje mi się, że powinni być starsi, a przynajmniej Sadie.
Podsumowując, jest to lekka historia, z której można się nauczyć pewnych rzeczy o starożytnym Egipcie, gdzie amerykańscy nastolatkowie, muszą zmierzyć się z WIELKIM, ZŁYM, CZERWONYM Setem, a sposób w jaki to zrobię jest niemało zaskakujący, dla kogoś kto nie przeczytał najpierw zakończenia.

MOJA OCENA: 7/10


3 komentarze:

  1. Po pierwsze: Napisałaś bardzo ciekawą recenzję :) Gdybym nie znała "Czerwonej Piramidy", na pewno bym po nią sięgnęła.
    Po drugie: Nowa seria Riordana mnie też nie zachwyciła tak, jak książki o Percym. Co prawda, jest bardzo dobra, ale ciągle jej czegoś brakuje (może Percy'ego XD). Nie miałam jeszcze okazji, aby kupić 2 cz., ale po przeczytaniu Twojego argumentu o tym, że Sadie i Carter mogą się pojawić w Krwii Olimpu, muszę ją jak najszybciej przeczytać.
    Pozdrawiam,
    Alpaka
    http://wkrainieksiazek-recenzje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę w końcu przeczytać tę serię Riordana :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zamierzałam przeczytać "Kroniki..." po "Krwi Olimpu, ale chyba będę musiała po nią sięgnąć. ;)
    Pozdrawiam!
    www.blog-ksiazkoholiczki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń