piątek, 28 lutego 2014

1 - Podsumowanie lutego

Dzisiaj, jako że luty się kończy nadszedł czas na podsumowanie go. Czyli trochę liczb i ogólnych zapowiedzi na marzec. A więc tak:
Ilość przeczytanych książek: 3 w całości oraz 2 niecałe.
Ilość przeczytanych stron: 1226 co daje ok. 44 stron na dzień (liczyłam tylko te książki, które przeczytałam całe) 
Ilość recenzji: 2 
Ilość komentarzy: 1
Przeczytałam: "Harry Potter i Komnata Tajemnic", "Władca Pierścieni: Drużyna Pierścieni" i "Baśniobór"
Ogółem nie było najgorzej, ale najlepiej też nie było. Chciałam poruszyć jeszcze jedną kwestie. Mianowicie kiedy wstawię recenzje, to pokazuje mi się, że około 3-4 osób weszło na mojego bloga. Zastanawiam się czy ktoś to w ogóle czyta, czy te wejścia są przypadkowe. Nie chodzi tutaj o to, że chciałabym mieć dużo komentarzy pod postami, ale o to że zastanawiam się czy ktoś czyta, to co piszę, więc może jeśli ktoś zobaczy ten post, to da jakiś znak? 
Moje plany na marzec: "Baśniobór: Gwiazda wieczorna wschodzi" i "Strażnicy historii: Circus Maximus"
Na pewno coś jeszcze przeczytam, ale nie podam teraz tytułów, bo nie jestem do końca pewna co to będzie.
Kończąc już chciałam serdeczne podziękować, za ten jeden komentarz. Jeśli macie jakieś uwagi co do bloga, to piszcie, sprawdzę co się da zrobić. Jeśli ktoś czyta moje recenzje i chce być na bieżącą, to zapraszam do obserwowania. Mam nadzieję, że przybędzie czytających. Życzę udanego i owocnego w sukcesy marca.
Do zobaczenia w następnej recenzji
~Mityczna


środa, 26 lutego 2014

2 - "Baśniobór"

Tytuł: Baśniobór
Autor: Brandon Mull
Ilość stron: 336

"Kendra i Seth mają spędzić wakacje u dziadka. Nie są tym zachwyceni. Dziadek wita ich całą serią zakazów i przestróg. Okazuje się jednak, że ten dziwny staruszek pełni bardzo ważną funkcję - jest strażnikiem niezwykłej krainy, Baśnioboru. Przez wieki Baśniobór był schronieniem czarodziejskich istot, żyjących według pradawnych reguł. Do dziś zamieszkuję go w zgodzie zachłanne trolle, figlarne satyry, zgryźliwe czarownice, psotne chochliki i zazdrosne wróżki. Dzieci wcale nie zamierzają słuchać dziadka, który zabrania im zbliżać się do lasu. Nie wiedzą, że łamiąc zakaz, uwolnią siły zła, którym będzie trzeba stawić czoło. By uratować rodzinę, Baśniobór, a może nawet cały świat, Kendrze przyjdzie uczynić to, czego zawsze obawiała się najbardziej..."

Moim zdaniem jest, to książka godna uwagi. Osobiście przypadła mi do gustu. Oczywiście jest to powieść fantastyczna. Szkoda tylko, że miałam wrażenie prawie przez całą książkę, że jest ona dla trochę młodszych, może 11 -12 lat. W końcowych rozdziałach kiedy akcja sięgnęła zenitu, książka była o niebo lepsza. Myślę, że taki był zamiar autora, ponieważ jest to opowieść kilkuczęściowa, to pierwszą część poświęcił na dokładniejszy opis Baśnioboru i wprowadzenia w ten magiczny świat głównych bohaterów, kolejne części już są coraz ciekawsze.
Główni bohaterowie, czyli Kendra i Seth są rodzeństwem, ale tak od siebie różnym, że aż dziw bierze, że się jeszcze nie pozabijali. Kendra jest spokojną, trzymającą się zasad dziewczyną. Seth to młody chłopak z rządzą przygód i łamiący zasady, tam gdzie się tylko da. To właśnie on pewniej mierze przyczyni się to katastrofy jaka spotka zaczarowaną krainę.
Bardzo ciekawa fabuła. Perfekcyjnie dopracowany świat przedstawiony. Spójna i logiczna treść. No ogólnie trudno się przyczepić do czegoś. Książkę szybko się czyta. Podobały mi się rozmowy Kendry z kobietą, z dość osobliwą przeszłością, imieniem Lena. W tych pogawędkach było zawarte kilka ważnych myśli i dawały czasem powód do rozmyślań.
W powieści poznajemy również dziadków głównych bohaterów. To oni czuwają nad bezpieczeństwem w rezerwacie. Dziadek jest normalnym (jeśli można tak określić strażnika magicznej krainy) staruszkiem, zato babcia przybiera ( w sumie nie z własnej woli) dość intrygującą postać.
Posiadłość dziadków otacza przepiękny ogród, który roi się od przepięknych motyli, kolibrów itp. Ale czy na pewno, są to te właśnie stworzenia? Nie! Po wypiciu mleka od ogromnej krowy zaczyna się widzieć ich prawdziwa naturę i jest ona jeszcze piękniejsza, ponieważ są to wróżki! Niestety po wypiciu magicznego płynu widzi się także prawdziwe zagrożenie przed którym ostrzegał dziadek.
Zachęcam bardzo mocno do sięgnięcia po tę pozycję. Na koniec pozostaje mi powiedzieć: Pijcie mleko!

Moja ocena: 8/10

~Mityczna

piątek, 21 lutego 2014

1 - " Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia"

Tytuł: Władca Pierścieni: Drużyna Pierścieni
Autor: John Ronald Reuel Tolkien
Ilość stron: 534
""Władca Pierścieni" to jedna z najbardziej niezwykłych książek w całej współczesnej literaturze. Ogromna, z epickim rozmachem napisana powieść wprowadza nas w wykreowany przez wyobraźnię autora świat - fantastyczny, lecz ukazany wszechstronnie i szczegółowo, równie pełny i bogaty jak świat realny. Przykuwająca uwagę i wzruszająca, zabawna, choć momentami także przerażająca, opowieść to rzuca na czytelnika czar, od którego nawet po zakończeniu lektury trudno się uwolnić. W ciągu czterdziestu przeszło lat od pierwszego wydania "Władcy Pierścieni" miliony ludzi na całym świecie uległy temu urokowi"

Książka była ŚWIETNA! Zresztą czego innego można się spodziewać po tak zachwalanej lekturze? Mimo, że czytało się ja trochę opornie, (może tylko w moim przypadku) to wcale nie była nudna. Chodzi raczej o sposób wydania. 
Po wielokrotnym obejrzeniu filmu na podstawie tej powieści uznałam, że najwyższy czas sięgnąć po nią. Myślałam, że mnie znudzi, bo fabułę znałam na pamięć, a jednak choć wiedziałam co powinno się wydarzyć, to jakiś cichy głosik podpowiadał mi, że w filmie mogli coś pozmieniać i tak też było, gdyż żadna ekranizacja w pełni nie odda fabuły książki.Dlatego co chwilę mnie czymś zaskakiwała i fascynowała.
Nie mam prawie nic do zarzucenia "Władcy..." PRAWIE, ponieważ wszystko było tam tak szczegółowo przedstawione. Miasta, rzeki, góry... Wszędzie było opisy jak tam dotrzeć, przez co przejść, gidze skręcić. Po pewnym czasie to staje się męczące i idzie się w tym łatwo pogubić, aczkolwiek daje to książce pewien specyficzny charakter.
Kolejne moje zastrzeżenie to pieśni i wiersze, był one oczywiście piękne i czasem aż potrzebne, ale w niektórych momentach mi przeszkadzały.
 Piękna. To to określenie nasuwa się kiedy pomyślę o elfach, ich kraju, ich sposobie bycia. Dzięki temu ta opowieść stała się piękna i magiczna. W wielu książkach są elfy, ale w żadnej nie byli tak doskonale przedstawieni. Wszystko dopracowane, nie ma się do czego przyczepić
Bohaterzy byli genialnie wykreowani. Każdy z nich wnosił coś wartościowego to tego dzieła. Podoba mi się to, że nie byli oni przedstawieni jako idealni, piękni, niezwyciężeni jak to często bywa. Oni mieli wady, mieli swoje przyzwyczajania, dzięki którym każdy z nich był wyjątkowy, ale (na szczęście) niedoskonały.
Wyciągnęłam z tej książki przynajmniej dwa wnioski. Po pierwsze - przyjaźń jest bezcenna. Przyjaciela zawsze są z nami i nigdy nas nie opuszczą, nawet gdy idziemy na pewna śmierć. Po drugie - nie liczy się to jaki jesteś wielki, silny, mężny, bo czasem to w tych niepozornych dżemie niewyobrażalne siła.
Każdy miłośnik fantastyki powinien przeczytać, tę książkę, jeśli jeszcze tego nie zrobił! Ale jeśli nie przepadacie za fantastyką to wybór należy do was, moim zdanie warto po nią sięgnąć, może się wam spodoba.

MOJA OCENA: 9.5/10


~Mityczna


wtorek, 11 lutego 2014

Zaczynam(y)


Witajcie!
Od czego by tu zacząć...
No, więc jak się pewnie zdążyliście zorientować będzie to blog o książkach. Postanowiłam wziąć się za recenzowanie ich. Czy mi to wyjdzie? Przekonamy się. 
Od pewnego czasu poszukiwałam nowego zajęcia. Mój umysł trudził się nad wymyśleniem czym by mnie tu zająć i tak narodził się pomysł na ten blog. Jako że uwielbiam czytać, myślę że poczuję się dobrze w moim przedsięwzięciu. 
Zaczynam nową przygodę i mam nadzieję, że ktoś zechce mi w niej towarzyszyć.
A tak w sprawach organizacyjnych: 
* Kontakt ze mną - http://ask.fm/marzeniemam
* Jakieś uwagi co do bloga, propozycje? - możecie pisać w komentarzach, lub również na asku, jednak myślę, że łatwiej będzie tutaj. :)
* Pierwsza recenzja? - przypuszczam, że pod koniec tego tygodnia powinnam się uwinąć.
* Systematyczność? - brak.
Jeśli chcecie wiedzieć o nowych recenzjach, to zaobserwujcie i bądźcie na bieżąco! 
Mam nadzieję, że będzie dobrze C:
A wy?
Pozdrawiam i do szybkiego zobaczenia
~Mityczna