środa, 5 marca 2014

3 - "Baśniobór: Gwiazda Wieczorna wschodzi"

Tytuł: "Baśniobór: Gwiazda Wieczorna wschodzi"
Autor: Brandon Mull
Ilość stron: 405

"Nad Baśnioborem zbierają się czarne chmury. Bractwo Gwiazdy Wieczornej zrobi wszystko, by znaleźć pewien niezwykły przedmiot ukryty w ciemniej kniei i uwolnić potężną czarną magię, drzemiącą od wieków... Kendra i Seth, którzy już raz uratowali rezerwat, teraz muszą się zmierzyć z najstraszliwszą tajemnicą Baśnioboru. Jakikolwiek fałszywy ruch może zdradzić kryjówkę satyrów i nimf, ale przede wszystkim sprowadzić niebezpieczeństwo na całą ludzkość. 
Co czai się w mrocznych zakątkach rezerwaty? Jak rozumieć enigmatyczne wskazówki Sfinksa? Czas ucieka, Gwiazda Wieczorna nie zasypia, a za bramą Baśnioboru na Setha i Kendrę czeka kolejna przygoda ich życia. 

Jest to druga część i informuję, że są z pierwszą i następnymi powiązane, więc trzeba zacząć od pierwszej.
Przechodząc do tego jaka była ta książka muszę powiedzieć, że była lepsza. Podobała mi się bardziej niż pierwsza część.
Może czasem wiało nudą, ale na ogół nie mogliśmy się odpędzić od akcji. Świetny był moment przejścia przez zagajnik i ratowania artefaktu. Ogólnie ten element był dobrze zrobiony i nawet trochę 'drastyczny'.
Co do bohaterów, to byli oni ciekawsi. Rozwinęli się i bardziej szło się do nich przywiązać. Pomijając główne postacie, to pojawia się szereg nowych osób, które są moim zdaniem lepsze, od tych głównych. Poza tym jest Warren, który stał się moją ulubiona postacią i dodał tej powieści, tego czego szukam w każdej, czyli poczucie humoru. Miał on taki charakter, który najbardziej lubię w postaciach literackich.
Książkę czytało się w miarę szybko. Była dobra, ale czytałam już lepsze, co nie znaczy, że jest zła.
Nie podobało mi się, że Kendra zauroczyła ( może nawet to za mocne określenie) się pewną osobą. Przez to całą książkę czytałam z pewnym niesmakiem.
Przypomnę jeszcze, że genialny w tej powieści jest opis ogrodu, lasu i wszystkich magicznych stworzeń. Możemy przenieść się w zupełnie inny świat. Piękny, ale niebezpieczny. Świat, w którym za każdym krzakiem może kryć się tajemnica. Tutaj należą się wielkie brawa dla autora za pomysł i wykonanie, bo naprawdę wyszło świetnie.
"Baśniobór..." nie jest książką, która może nas przyprawić o skrajne emocje. Nie wywołała u mnie dreszczy. Jest lekką lekturą, niezmiernie wciągającą i ciekawą. Myślę, że każdy fan fantastyki powinien zapoznać się przynajmniej z pierwszą częścią, ale myślę, że zostanie z tą serią na dłużej.

MOJA OCENA: 9.5/10


1 komentarz:

  1. Jejejejejej!!!
    Uwielbiam te twoje długaśne posty ♥
    Baśniobór jest extra i cieszę się, że Tobie również się podoba!
    Ja aktualnie czytam Krzyżaków (2 tomy) a jest tyle innych książek do przeczytania , że aż boli serducho...
    No cóż. .. lektura szkolna. ...
    Do next postu Basia

    OdpowiedzUsuń