Tytuł: "Felix, Net i Nika oraz Pałac Snów"
Autor: Rafał Kosik
Ilość stron: 458
Autor: Rafał Kosik
Ilość stron: 458
"Gdzie trafiamy, gdy zasypiamy? Zastanów się dobrze, czy na pewno chcesz się tego dowiedzieć? Czy starczy ci odwagi, aby razem z Felixem, Netem i Niką rozwiązać zagadkę ogarniającej Warszawę epidemii senności, odkryć kim jest śledzący bohaterów płaszczak i dokąd zmierza czarna karoca? Senna rzeczywistość polskiego gimnazjum przyprawi cię nie tylko o dreszczyk strachu, ale też rozbawi. Kto kogo kocha, kto oszukuje i czym u diabła jest ta bekonia?"
Sen, to regeneracja i odpoczynek. Jak jednak wyglądałby nasz świat, jeśli po obudzeniu bylibyśmy bardziej zmęczeni niż kiedy kładliśmy się spać? Gorzej! Co jeśli nie bylibyśmy wstanie się obudzić?
Kolejna już książka z serii o nastoletnich warszawiakach, która bardzo mnie wciągnęła. Akurat ta część przypadła mi w udziale na wyjazd nad morze, dlatego też czytałam ją dłużej niż pozostałe. Co do fabuły, to jest ona niezmiennie ciekawa i nie sposób się od niej oderwać.
Tym razem autor postanowił zaburzyć mój światopogląd, jakoby sen był bezpieczną bazą, do której mogę uciec przed problemami dnia codziennego. Warszawę nawiedza tak zwany Pałac Snów, czyli łączny sen wielu ludzi. Oczywiście po obudzeniu nikt nie pamięta prawię nic ze swojego snu, każdy potrafi jedynie przypomnieć sobie pojazd. U niektórych to karoca, gdzie indziej tramwaj itp.
Po skończeniu lektury miałam wrażenie jakby moja miejscowość nawiedził Pałac Snów. Naprawdę! Przez kilka dni, za każdym razem jak wstawałam byłam tak niewypoczęta, jakbym całą noc pracowała. Zabawne, że zdarzyło mi się to akurat po przeczytaniu tej książki.
Szybko przekonałam się do tej serii i jestem pod wrażeniem jak można nie pogubić się w tworzeniu tylu wątków, jednocześnie pamiętając o trzymaniu czytelnika w napięciu, lekkim dreszczyku emocji oraz humorze. Wielkie ukłon w stronę Pana Kosika.
Było dużo plusów, to teraz czas na minusy. Nie mogłam ścierpieć, że bohaterowie, nie tylko główni mają aż takie problemy miłosne. Każdy w tej części jest w kimś zakochany, co moim zdaniem jest nie na miejscu, ponieważ to uczniowie drugiej gimnazjum. Jasne rozumiem, w tym wieku tez można się zakochać, ale bez przesady nagle cała szkoła tonie w objęciach amora? Nie wydaję mi się. Choć z drugiej strony może też chodzić o pewnego rodzaju pokazanie, że ja też jestem na czasie. W modzie jest mieć chłopaka/dziewczynę? Spoko, zaraz się załatwi. Sama już nie wiem.
Ogólnie książka jak i jej poprzedniczki są naprawdę godne uwagi. Zachęcam wszystkich do sięgnięcia po tę serię. Przynajmniej jedna z części na pewno wam się spodoba, ponieważ każda jest o czym innym i zapewne jakiś temat was zainteresuje.
Sen, to regeneracja i odpoczynek. Jak jednak wyglądałby nasz świat, jeśli po obudzeniu bylibyśmy bardziej zmęczeni niż kiedy kładliśmy się spać? Gorzej! Co jeśli nie bylibyśmy wstanie się obudzić?
Kolejna już książka z serii o nastoletnich warszawiakach, która bardzo mnie wciągnęła. Akurat ta część przypadła mi w udziale na wyjazd nad morze, dlatego też czytałam ją dłużej niż pozostałe. Co do fabuły, to jest ona niezmiennie ciekawa i nie sposób się od niej oderwać.
Tym razem autor postanowił zaburzyć mój światopogląd, jakoby sen był bezpieczną bazą, do której mogę uciec przed problemami dnia codziennego. Warszawę nawiedza tak zwany Pałac Snów, czyli łączny sen wielu ludzi. Oczywiście po obudzeniu nikt nie pamięta prawię nic ze swojego snu, każdy potrafi jedynie przypomnieć sobie pojazd. U niektórych to karoca, gdzie indziej tramwaj itp.
Po skończeniu lektury miałam wrażenie jakby moja miejscowość nawiedził Pałac Snów. Naprawdę! Przez kilka dni, za każdym razem jak wstawałam byłam tak niewypoczęta, jakbym całą noc pracowała. Zabawne, że zdarzyło mi się to akurat po przeczytaniu tej książki.
Szybko przekonałam się do tej serii i jestem pod wrażeniem jak można nie pogubić się w tworzeniu tylu wątków, jednocześnie pamiętając o trzymaniu czytelnika w napięciu, lekkim dreszczyku emocji oraz humorze. Wielkie ukłon w stronę Pana Kosika.
Było dużo plusów, to teraz czas na minusy. Nie mogłam ścierpieć, że bohaterowie, nie tylko główni mają aż takie problemy miłosne. Każdy w tej części jest w kimś zakochany, co moim zdaniem jest nie na miejscu, ponieważ to uczniowie drugiej gimnazjum. Jasne rozumiem, w tym wieku tez można się zakochać, ale bez przesady nagle cała szkoła tonie w objęciach amora? Nie wydaję mi się. Choć z drugiej strony może też chodzić o pewnego rodzaju pokazanie, że ja też jestem na czasie. W modzie jest mieć chłopaka/dziewczynę? Spoko, zaraz się załatwi. Sama już nie wiem.
Ogólnie książka jak i jej poprzedniczki są naprawdę godne uwagi. Zachęcam wszystkich do sięgnięcia po tę serię. Przynajmniej jedna z części na pewno wam się spodoba, ponieważ każda jest o czym innym i zapewne jakiś temat was zainteresuje.
MOJA OCENA: 8/10
Koniecznie muszę poznać tą serię :)
OdpowiedzUsuńWiesz, jak to u mnie jest, ale MOŻE wrócę do tej serii.
OdpowiedzUsuńA tak z innej beczki, jak tam pierwsze dni szkoły? ;)
www.blog-ksiazkoholiczki.blogspot.com
GRRRR... Nic mi o szkole nie wspominaj, dzisiaj jest pierwszy dzień, a ja już mam zapowiedzianą kartkówkę, muszę nauczyć się wiersza na pamięć i skończyłam lekcje o 16:10. >.<
UsuńJestem zawiedziona i nic mnie nie przekona, że szkoła może być fajna. W dodatku mamy trzech nowych nauczycieli. Jedyny plus z dzisiejszego dnia? Będę mogła sobie wybrać jedną ( obowiązkowo) lub więcej (dobrowolnie) z 13 lektur jako dodatkową do opracowania. Na liście znajdują się jedna z części "Opowieści z Narnii", "Eragon" i kilka innych ciekawych pozycji.
A jak u Ciebie?
Gratuluję 20 recenzji! :)
OdpowiedzUsuńCzytałam całą serię "Felix, Net i Nika" i ją po prostu uwielbiam! "Pałac Snów" to jedna z moich ulubionych części (zaraz po "Trzeciej Kuzynce")
Pozdrawiam
Alpaka
http://alpakowerecenzje.blogspot.com