niedziela, 23 marca 2014

6 - "Strażnicy historii: Circus Maximus"

Tytuł: "Strażnicy historii: Circus Maximus"
Autor: Damian Dibben
Ilość stron: 332
"Strażnicy historii ponownie znaleźli się w wielkim niebezpieczeństwie. Zasoby atomium, dzięki któremu mogą podróżować w czasie, jeszcze nigdy nie były tak małe. Jake ma uczestniczyć w odpowiedzialnej misji - musi przenieść się do XVIII-wiecznej Szwecji, aby odebrać nową partię tej cennej substancji. Ale to dopiero początek, gdyż demoniczna Agata Zeldt zamierza przejąć kontrolę nad legionami rzymskimi i zawładnąć całym starożytnym światem. Aby pokrzyżować jej plany, strażnicy muszą przenieść się w czasy, w których nigdy dotąd nie byli - do 27 roku naszej ery, do pełnego przepychu Rzymu czasów cesarza Tyberiusza.   

C U D O. Ta część podobała mi się bardziej od pierwszej, jednak oby dwie są wspaniałe.
Jak dla mnie największym minusem jest główny bohater, którego nie mogę przetrawić. Jest on zbyt doskonały. Nie mówię, że jeśli ktoś jest dobry i nie ma wad, to do razu jest nieciekawy, ale wydaje mi się bardziej nierzeczywisty, nieludzki.
Co do fabuły, to nieraz była ona strasznie przesadzona, no bo jak ktoś kto jest cały poharatany, ranny, ledwie żywy może jeździć na rydwanie, walczyć itp. To mnie trochę irytowało, ale muszę przyznać, że w takim natłoku akcji w końcu przestałam zwracać na to uwagę.
Pomijając głównego bohatera, to z resztą postaci zżyłam się i uważam, że są bardzo zróżnicowane i ciekawie przedstawione. Nawet Nathana lalusia polubiłam, co jest do mnie niepodobne.
Akcja tej części toczy się w starożytnym Rzymie. Życie w Wiecznym Mieście jest dokładnie oddane. Ogromnym plusem jest duża dawka historii zawarta w tej serii. Łatwo ją zapamiętujemy, nie jest nużąca , a przede wszystkim rozwija naszą wiedzę. Liczę, że trafie na jeszcze kiedyś na książki tego typu, które łatwo i przyjemnie wpoją mi ciekawostki historyczne.
Podobnie ja w pierwszej części pojawiają się sceny drastyczne, ale (przynajmniej mnie) nie przerażają. Pojawia się parę wątków miłosnych, ale tylko jedne mnie tak rozbawił i tak go polubiłam, a mianowicie Róża i ... No co? Przecież nie zdradzę wam tego. Za dużo zaskoczenia bym wam odebrała, choć jeśli przeczytaliście pierwszą część, to wiecie o kogo chodzi.
Powieść idealna na nudne zimowe, teraz już wiosenne wieczory. Jeśli tylko chcecie pobudzić wyobraźnie i powalczyć ze złem.
Polecam gorąco, jeśli marzycie o podróży wzdłuż czasu i historii, to nie ma na co czekać, tak książka jest dla was stworzona. Strzeżcie się jednak, bo kto raz wejdzie w wir przygody, łatwo go nie opuści. 

MOJA OCENA: 9/10



2 komentarze:

  1. Post mega dobry - i kto tu mówi, że kiepsko pisze?
    W ostatnim tygodniu obczaiłam w jakiej bibliotece są Strażnicy Historii. Będę się na nich czaić ale tam jest tak wiele fajnych książek...
    Do next postu
    Vivi - Basia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że przeczytasz i niedługo znajdę Twoja opinię na jej temat C:
      Post przeciętny, czytałam lepsze, ale jak na mnie to rzeczywiście dobry. xD

      Usuń